Obrońcy demokracji

Napisane w dniu

W Polsce nic się nie zmieni, dopóki nie dotkniemy dna. Dopóki nie zaznamy bólu, tragedii, międzypokoleniowych traum będziemy płynąć na dno okładając się pięściami. Musimy na nowo posmakować całkowitej degrengolady, aby potem bohatersko i chwalebnie odzyskać utracone wolności i prawa. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć siły dialogu, nie chcemy zgody, dopóki nie znajdziemy wspólnego wroga, wokół którego potrafilibyśmy się zjednoczyć. Kiedy już opadną pierwsze drobiny wojennego kurzu wracamy do podziałów i wewnętrznego wyniszczania. Tacy już jesteśmy – całkowicie irracjonalnie bezrefleksyjni.