Od kilku dni obserwuję to, co się dzieje wokół osoby Pana Władysława Frasyniuka. W szczególności fascynuje mnie pogląd, jakoby Pan Frasyniuk był idealnym kandydatem na szefa opozycji.
W tle oczywiście przewija się wątek I Solidarności, walki z komunizmem, przemocy wobec działaczy opozycji. Kiedy tak na to patrzę z boku zastanawiam się, do jakiego finału zmierzamy jako społeczeństwo? Czy jest jakaś granica pomylenia pojęć? W którym momencie nastąpi kulminacyjny moment tego spektaklu wzajemnej nienawiści? Jak daleko można się posunąć.w negacji i pogardzie dla rozumu? Czy można być jeszcze bardziej cynicznym?
Pytam w kontekście obydwu stron zaangażowanych w ten konflikt, choć nie ukrywam, że postawa opozycji boli bardziej. Opozycja w czasach PRL, w szczególności w czasach I Solidarności walczyła o konkretne sprawy. Pomijam już fakt, iż w większości sprawy te dotyczyły praw pracowniczych.
Upadek komizmu nastąpił później. Najpierw chodziło o realizację postulatów. Jeśli więc opozycja porównuje ten rząd do PZPR, a siebie, w personalnym wymiarze do opozycji z tamtych lat to należy zadać pytanie – o co walczycie, Droga Opozycjo? Jaka jest Wasza diagnoza? W jaki sposób zamierzacie pomóc wykluczonym? Komu według Was dzieje się krzywda (w Polsce istnieje wiele takich grup)? Które obszary systemu chcecie reformować? Które dziedziny życia Polek i Polaków wymagają zmian? Pamiętacie 21 postulatów? Gdzie są Wasze postulaty? W jakiej sprawie usiądziecie do stołu? Pytam, bo nie widzę w Was, opozycjo spod szyldu Frasyniuka nic oprócz nienawiści do PiS.
Okazało się, że wyścig o fotel lidera opozycji to w efekcie wyścig kto skuteczniej zamanifestuje nienawiść do Kaczyńskiego. Już od dawna nie chodzi o program, o to, co PiS robi, chociażby z systemem ochrony zdrowia. PiS-u nikt już nie kontroluje. Z PiS-em nikt nie dyskutuje o gospodarce, emeryturach, podatkach, kodeksie pracy.
Opozycjo, dlaczego zamiast siać ferment na Krakowskim Przedmieściu, nie stanęliście ramię w ramię z protestującymi Ratownikami Medycznymi, którzy ratują życie za grosze? Tak właśnie zachowałaby się opozycja, do której odwołuje się teraz Pan Frasyniuk. Byłaby tam, gdzie dzieje się krzywda i niesprawiedliwość. PiS robi z naszym państwem co chce, a Wy topicie się we własnej nienawiści.