My, związkowcy wielokrotnie mówiliśmy z ministrem Radziwiłłem jednym głosem. Były to czasy, gdy Pan Radziwiłł pełnił funkcję Prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej. Wszystko się zmieniło w momencie, w którym Pan Konstanty objął funkcję szefa resortu zdrowia. Od tego momentu stał się człowiekiem o zupełnie innych poglądach. Jarosław Kaczyński odmienił ministra Radziwiłła – uczynił go człowiekiem „głuchym i ślepym” na to głos ludzi spoza ulicy Miodowej w Warszawie. Obserwując Radziwiłła mam wrażenie, żyję w świecie Harrego Pottera. Czasem myślę, że Kaczyński rzucił na niego zaklęcie Imperius.
Jak inaczej wytłumaczyć tak irracjonalne zachowanie? Ustawa o tzw. sieci szpitali – związkowcy i pracodawcy są przeciwko. To samo w przypadku minimalnej płacy w systemie ochrony zdrowia. Co zrobił PiS? Przepchnął obydwie ustawy – wbrew wszystkim! Zignorowano kogo tylko się dało, łącznie z pacjentami. Co więcej, całkowicie zdegradowano Radę Dialogu Społecznego. Oczywiście, jej patron, czyli Prezydent Andrzej Duda milczy. W sumie to trudno jest stwierdzić, komu bardziej patronuje o ile w ogóle jego zachowanie w tej sprawie można nazwać …. patronowaniem.
Jakby tego było mało, opozycja milczy. Milczy Ewa Kopacz. Milczy Bartosz Arłukowicz. Milczą politycy PSL – u i .Nowoczesnej. Wszyscy są zajęci popisami Frasyniuka, zarządzaniem kolejną odsłoną tej taniej i przykrej wojenki, która daje rządowi PiS czas i przestrzeń na głosowanie tego typu ustaw, szkodliwych dla systemu, personelu, pacjentów, wszystkich. Nigdy nie było tak źle. Ratownicy Medyczni ratują życie za grosze, Pielęgniarek i Położnych niedługo nie będzie. Rezydenci wyjadą. Nie będzie komu leczyć głuchego i ślepego ministra Radziwiłła!
Jak to się skończy?
Tak jak zwykle, niestety.