Dziś odbywa się posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego, w trakcie którego będziemy dyskutować o ustawie budżetowej, podwyżkach, płacy minimalnej, emeryturach.
Czytając uzasadnienie resortu finansów odnośnie wzrostu poziomu wynagrodzeń w sferze budżetowej, poziomu płacy minimalnej, rent i emerytur zastanawiałam się – czy opinia publiczna pozna prawdę? Czy ktoś ze strony rządowej wyjdzie i powie – z powodu programy Rodzina 500 Plus, obniżenia wieku emerytalnego i trudnej sytuacji finansowej państwa nie jesteśmy w stanie podnieść emerytur zgodnie z oczekiwaniami reprezentatywnych partnerów społecznych. Uważam, że to powinno być uczciwe – powiedzenie emerytom, pracownikom sfery budżetowej – Wy nie dostaniecie zgodnie z obietnicą, ponieważ Wasze dzieci, wnuki otrzymują świadczenie 500 Plus. Te 500 złotych otrzyma majętny biznesmen, który ma dwójkę dzieci, a samotna matka Ratowniczka Medyczna, która ma jedną córkę zostanie zignorowana przez system. To jest po prostu niesprawiedliwe.
Mam też drugą refleksję. Otóż czasem odnoszę wrażenie, że w naszym kraju istnieją dwa budżety – jeden to jest ten, w którym czytamy, że jest krucho ze względu na 500 Plus i obniżenie wieku emerytalnego, a drugi to jest ten przeznaczony na realizacje pomysłów ministra Morawieckiego – kolej próżniową, Centralny Port Lotniczy i tysiąc innych pomysłów. Mam więc pytanie do strony rządowej – czy dałoby radę te pieniądze, te miliardy, które leżą w tym skarbcu z naklejką „obietnice Morawieckiego” przerzucić do tego budżetu z brakami? Ja nie mówię, że dużo, ale chociażby ze 2-3 miliardy – rząd zrezygnowałby raptem z 1 obietnicy. A tak całkiem serio – Polki i Polacy są oszukiwani. Z jednej strony obiecuje im się złote góry, a z drugiej strony mówi im się – sorry, w tym roku będzie krucho z podwyżkami, bo 500 Plus.
Od dwóch lat słyszymy, że trzeba skończyć z konkurencyjnością w oparciu o niższe koszty pracy. Mieliśmy przestać być montownią Europy. Mieliśmy mieć Internet Rzeczy, Przemysł 4.0, mieliśmy mieć innowacyjne Krajowe Inwestycje Strategiczne – następstwem tych zmian mają być wysokopłatne miejsca pracy. Jak na razie wciąż w ogromnym stopniu opieramy się o usługi, a jeśli opieramy się o usługi, a chcemy wstać z kolan i gonić Europę to powinniśmy podwyższać płacę minimalną. Jeśli nie będziemy tego robić to trzeba powiedzieć Polkom i Polakom, że w roku 2018 rząd ogłasza przerwę na tzw. Rynek Pracownika. Był podobno w 2017, w 2018 trzeba odpocząć. Ludzie powinni wiedzieć, że rząd na rok przestaje gonić Europę jeśli chodzi o poziom zarobków, o wyrównanie poziomu płac, o wyrównanie jakości zarobków jeśli chodzi o Polskę A i Polskę B. Bo jeśli w 2018 roku dalej będziemy słyszeć, że jest Rynek Pracownika, że zasuwamy z rozwojem gospodarczym to niestety to nie będzie do końca prawda.
Taka sytuacja.